sobota, 2 kwietnia 2011

Trendy aranżacyjne na wiosnę 2011 - drewno zapanuje w ogrodzie

Autorem artykułu jest hotpatriot



No i doczekaliśmy się – wiosna zawitała na dobre w polskich ogrodach. Miłośnicy ogrodowych aranżacji i innowacji: do dzieła! Pozaglądajmy do pobliskich centrów ogrodniczych, sięgnijmy po magazyny i do ulubionych stron internetowych w poszukiwaniu świeżych inspiracji dla naszego ogrodu.

Co będzie na topie w tym sezonie? Prostota i równowaga formy i kolorystyki, a także klasyczne ponadczasowe materiały, akcesoria, niezależnie od zastosowanej stylizacji.

Miejsce do relaksu

Proste konstrukcje z drewna klejonego: pergole drewniane, nowoczesne wiaty ogrodowe, tarasy i altany to niezbędne elementy ogrodowego wnętrza. Zadaszenia drewniane dają nam miejsce do odpoczynku na łonie natury, a przy tym cień i schronienie przed opadami.

Prostota i uniwersalność

Odchodzimy w tym sezonie od akcesoriów przeładowanych dodatkami i z bogatą ornamentyką (oczywiście wyjątkiem są wyraźnie stylizowane ogrody tj. barokowy). Proste konstrukcje, wykonane z buku, dębu lub sosny. Sprawdźmy teraz, które elementy, i w jakiej postaci, mogą zostać zastosowane w dwu zupełnie odmiennych

Drewno w ogrodzie w stylu rustykalnym

W tego typu ogrodzie dużo się dzieje – pełen jest akcesoriów i roślin. Charakterystycznymi elementami będą oczywiście wszelkiego rodzaju płotki, balustrady, pergole. Ogród wiejski cechuje też to, że harmonijnie komponuje się z otaczającym krajobrazem. Sadzimy w nim rośliny pospolite i powszechnie znane. Pamiętajmy, że ogród rustykalny jest naturalny i swobodny. Tutaj, nawet jeśli zdecydujemy się na wstawienie altany ogrodowej bądź pergoli, nie powinna ona być elementem dominującym. Dobrze sprawdzi się tu natomiast oczko wodne z kładką, mostkiem drewnianym lub podestem.

Drewno w ogrodzie modernistycznym

W tym przypadku minimalizm, prostota i harmonijne połączenie form i materiałów (np. aluminium i drewna) to nienaruszalne zasady. Wspaniale w nowoczesnym ogrodzie prezentują się tarasy drewniane, bez zbędnych ozdobników w postaci balustrad (ewentualnie ze szklanym ogrodzeniem) a także zadaszone tarasy, przypominające werandy. To miejsce posłuży za kąt jadalny i wypoczynkowy, Wewnątrz ogrodu zamiast klasycznej altany ogrodowej możemy zainstalować coś nowoczesnego, a przy tym stylowego – pergolę drewnianą w stylu japońskim – ta stylistyka doskonale sprawdza się w nowoczesnym ogrodzie. A rośliny? Zgodnie z zasadą: nie ilość, ale jakość ma znaczenie. W tym ogrodzie zamieścimy zatem: kilka donic z dużymi charakterystycznymi roślinami (wybór zależny od gustu właściciela), niewielki skalniak i kilka drzewek, w zależności od wielkości powierzchni.

Szukasz własnego pomysłu na ogród? Wyjdź z domu i obserwuj świat dookoła – inspiracje same się pojawią. Baw się dobrze – urządzanie to przygoda!

---

Zobacz innowacyjne projekty architektury ogrodowej, zadaszenia, pergole, wiaty, altany i inne.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 19 marca 2011

Terminy i intensywność cięcia

Autorem artykułu jest Czesław Rogala



W artykule przekazuję najlepsze pory roku, w których możemy dokonywać cięcia i prześwietlania koron drzew i krzewów owocowych. Utrzymanie odpowiedniej równowagi między wzrostem a owocowaniem w różnych okresach życia drzew i krzewów jest jednym z głównych zadań cięcia.

W naszych warunkach klimatycznych główne cięcie drzew i krzewów owocowych wykonujemy na koniec zimy i na wiosnę. Jest to tzw. cięcie zimowe. Cięcie zimowe najlepiej jest wykonywać sukcesywnie od lutego do końca kwietnia w zależności od wytrzymałości danego drzewka lub krzewu na mróz. Cięcie gatunków i odmian wrażliwych na pczątku zimy, zmniejszyłoby ich wytrzymałość na mróz. Najwcześniej można ciąć jabłonie i grusze, odmian wytrzymałych na mróz np. Papierówka, Wealthy, Lobo, anastępnie mniej wytrzymałe jabłonie i grusze oraz młode drzewka śliw, wiśni, moreli i brzoskwiń a także wszystkie krzewy owocowe. Cięcie w maju nie jest gorsze od cięcia kwietniowego jeśli z różnych przyczyn nie mogliśmy go wykonać wcześniej. Cięcie nawet późne osłabia wzrost pędów.

Od lipca do września wykonujemy cięcie letnie. Latem po zerwaniu owoców należy ciąć drzewka pestkowe, ponieważ w tym czasie ich kora i drwno są najmniej narażone na zakażenie chorobami. Coraz częściej cięcie letnie wykonuje się również dla lepszego wybarwienia owoców. Cięcie letnie wykonujemy w lipcu i sierpniu usuwając z koron jabłoni i grusz silne pionowe pędy zwanewilkami" oraz duże przyrosty jednoroczne z górnych partii koron. Oczywiście przed zbiorem owoców nie można wycinać owocujących gałązek. Cięcie letnie wilków wykonujemy około czterech tygodni przed przewidywaniym zbiorem owoców. Usuwa się też, ale zawsze z umiarem pędy najsilniejszepozostawiając długości około 40 cm, które łatwo stają się pędami owocującymi w następnym roku.Cięcie wykonywane wcześniej w czerwcu i pierwszej połowie lipca, spowoduje pojawienie się nowych przyrostów a więc konieczność ponownego cięcia.

Gatunki pestkowe cięte wiosną narażone są na infekcję przez grzyby i bakterie niszczące korę i drewno. Wnikają one przez rany pozostawione po cięciu. Z tego powodu w terminie zimowym wykonuje się tylko cięcie formijące koronę młodych drzew. Cięcie starszych, owocujących już czereśni , wiśni oraz wczesnych odmian moreli, śliw i brzoskwiń najlepiej jest wykonać po zbiorze owoców tzn na koniec lipca i w sierpniu. Na przełomie sierpnia i września możemy ciąć, jeżeli zachodzi taka potrzeba orzech włoski. W tym czasie drzewo najmniej "płacze".

Intensywność cięcia zależy od siły wzrostu drzewka i krzewów owocowych. Każdy pęd zwłaszcza jednoroczny można wyciąć u podstawy albo skrócić. Po całkowitym wycięciu pędu rocznego rzadko pojawiają się silne nowe pędy, ponieważ pozostały tylko słabo wykształcone pąki (oczka) śpiące znajdujące się u nasady pod korą. Natomiast po skróceniu rocznego pędu wiosną lub w pierwszej połowie lata, soki roślinne zasilające pozostawioną część powodują wyrastanie pędów z jej pąków (oczek). Zamiast jednego pędu mamy więc po cięciu dwa, trzy lub cztery, co powoduje zagęszczanie się korony. Skracanie wiosenne pędów pobudza wzrost i hamuje tworzenie się pąków kwiatowych. Skracanie letnie nie hamuje formowania się pąków kwiatowych lecz powoduje powstanie wielu krótkich pędów owocujących i jest często stosowane dla pokrycia głównych gałęzi. Jeżeli drzewko rośnie silnie to nie trzeba skracać jego pędów zwłaszcza wiosną aby nie stymulować jeszcze wzrostu. Natomiast usuwa się u podstawy pewną liczbę pędów lub gałęzi zależnie od potrzeby. Jeżeli drzewko mimo dobrych warunków rośnie zbyt słabo, to silnie skracamy pędy.

---

Autor Czesław Rogala

czeslawrogala110@gmail.com

http://ogrodrekreacja.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 15 marca 2011

Sadzimy truskawki.

Autorem artykułu jest Czesław Rogala



W artykule opisano najlepszą porę do sadzenia truskawek. Pokazano sposób doboru zgonka przeznaczonego na truskawki, pokazano głębokości sadzenia sadzonek oraz sposób pielęgnowania nowo posadzonych roślin.

Lato jest najlepszym terminem sadzenia truskawek - od drugiej dekady czerwca do końca sierpnia, przy czym im wcześniej tym lepiej. Rośliny posadzone w tym terminie łatwo się ukorzeniają , silnie rozkrzewiają, a w drugiej połowie lata zawiązują pąki kwiatowe. Są właściwie przygotowane do przetrwania zimy i plonowania następnej wiosny. Dotychczas często przeszkoda w letnim sadzeniu był brak odpowiednio wykształconych sadzonek. Sadzonki w uprawie amatorskiej sadzimy w rozstawie w rzędzie co 15-20 cm, a odległości pomiędzy rzędami powinny wynosić 40-70 cm. Dobrym sposobem jest system pasowo-rzędowy tzn: dwa rzędy w odległości 30 cm stanowią wówczas jeden pas roślin, a odległość między pasami wynosi 50-70 cm, a rośliny w rzędzie co 15-20 cm. Można także sadzić truskawki systemem zagonowym: na zagonie truskawki sadzimy co 15-20 cm, natomiast odległość zagonów od siebie wynosi 30-40 cm. Różnice w odległościach wynikają między innymi z różnic odmianowych truskawek - truskawki silnie rosnące sadzimy rzadziej niż słabo rosnące. Sadzonki najlepiej kupować ze źródła gwarantującego ich wysoką zdrowotność ( certyfikat że sadzonki pochodzą z plantacji matecznej kwalifikowanej). Zakładanie zagonka z sadzonek pochodzących z własnej grządki lub od sąsiada zwiększa ryzyko rozpowszechniania się wraz z sadzonkami groźnych chorób i szkodników.

Przy sadzeniu najlepiej jest wyznaczyć przy sznurku miejsca na dołki, powinny one być tak głębokie aby zmieścił się całyb system korzeniowy - rośliny nie powinny być sadzone z podwiniętymi korzeniami. W razie konieczności korzenie skracamy. Sadzonki powinny mieć usunięte stare liście, na każdej sadzonce powinno pozostać kilka młodych liści i nie uszkodzony pąk wierzchołkowy tzw serce. Ważna jest właściwa głębokość sadzenia: zbyt płytkie sadzenie powoduje przesychanie korzeni, a zbyt głębokie sprawiają, że rośliny źle rosną i drobnieją owoce a rośliny mogą nawet zamierać z powodu zagniwania pąka wierzchołkowego. Korzenie sadzonek muszą być dokładnie przysypane ziemią a ziemia dobrze uciśnięta. Po sadzeniu rośliny regularnie podlewamy w czasie upałów nawet codziennie. Truskawek nie powinniśmy sadzić w ziemię śwież o przekopaną. Od przekopania do sadzenia powinno upłynąć co najmniej siedem dni. Świeżo posadzone rośliny dobrze jest ściółkować i zacieniować poprzez przykrycie ich cienką warstwą słomy co zabezpieczy je przed wysychaniem. Taką ściółkę pozostawmy na roślinach przez 4-5 dni od momentu posadzenia, czyli do przyjęcia się sadzonek.

---

Autor Czesław Rogala

czeslawrogala110@gmail.com

http://ogrodrekreacja.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 14 marca 2011

jak zaprojektować ogród kwietny?

Autorem artykułu jest Stanislaw Nawiadzki



Jeżeli chcemy cieszyć się pięknym ogrodem unikając w przyszłości niepotrzebnej pracy i kosztów, dołóżmy starań, aby go racjonalnie zaprojektować.

Najprościej jest zatrudnić do zaprojektowania ogrodu specjalistę -architekta krajobrazu. Pomimo, że mamy do czynienia z ekspertem, nie rezygnujmy z własnych pomysłów na ogród. Słuchajmy jego rad, a jednocześnie oczekujmy na uwzględnienie naszych sugestii.

Zaprojektować ogród kwietny możemy również sami. Kursy projektowania ogrodów, lektura książek i czasopism o tej tematyce, wizyty w miejscowych szkółkach, odwiedzanie innych ogrodów i rozmowy z ich użytkownikami mogą dostarczyć niezbędnej wiedzy i inspiracji.

Zaczynając projektowanie ogrodu musimy odpowiedzieć na pytanie – czego oczekujemy? Czy ogród kwietny ma być miejscem zabaw i relaksu, czy też lubimy pracę w ogrodzie i chcemy temu zajęciu poświęcać czas. Jest to istotne z punktu widzenia wyboru roślin i elementów tzw. małej architektury ogrodowej.

Najlepiej jest na początku wykonać projekty na papierze, uwzględniając istniejący stan rzeczy (granice ogrodu, budowle, rabaty, warzywniak, drzewa i krzewy, ścieżki itp.). Pamiętajmy o instalacjach zaznaczając np. kolorem czerwonym kable i rury oraz zaznaczamy kierunek północny i miejsca gdzie pada cień.

Teraz kolej na planowanie nowych nasadzeń, architektury ogrodowej i innych ważnych elementów ogrodu. Wyrysujmy usytuowanie altany, przebieg dróżek, żywopłoty, wytyczmy rabaty kwiatowe, ogród skalny, miejsca pod drzewa i krzewy, trawniki, ewentualnie miejsce zabaw dla dzieci. Na tym etapie zacznijmy myśleć już o sztucznym oświetleniu i wodzie w ogrodzie (staw, oczko, strumień, wodospad czy też fontanna). Pamiętajmy o zaznaczeniu nowych instalacji elektrycznych i wodnych. Zwróćmy uwagę na najbliższe otoczenie naszego ogrodu. Wyeksponujmy piękny widok, ukryjmy to, co psuje nam estetykę.

Na koniec rozważmy możliwość oddania zakątku naszego ogrodu dzikiej przyrodzie np. sadząc rośliny przyciągające ptaki, motyle i pszczoły.

---

Autor: Stanisław Nawiadzki

http://www.ogrod-kwietny.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 4 marca 2011

Altana jako miejsce do pracy i relaksu

Autorem artykułu jest Ola Kowalska



Ogród jest częścią naszego domu. Większość z nas lubi tam spędzać czas, bawiąc się lub wykonując prace pielęgnacyjne roślin. Niewiele jednak z nas korzysta z tej zewnętrznej przestrzeni do pracy zawodowej. Ale w sumie, czemu nie?

Jeśli tylko mamy w ogrodzie altanę, najlepiej zamkniętą, to nie powinniśmy mieć żadnych problemów z wykonywaniem zdalnej lub typowo biurowej pracy w takim budynku, to przecież równie dobre miejsce jak nasz główny dom. Altana nie musi służyć jedynie do trzymania tam narzędzi ani zostawiania rupieci. Odpowiednie zadbanie o ten teren sprawi, że chętniej będziemy tam przebywać.

Budynki dostępne na rynku wykonane są z różnych materiałów. Dostępny jest metal, plastik i drewno. Najprzyjemniejszy i najbardziej trwały jest właśnie ten ostatni. Drewno sprawia, że przyjemnie spędza nam się czas w takim otoczeniu, czujemy się wtedy częścią przyrody, a jednocześnie jesteśmy pod dachem, chronieni od niesprzyjających warunków atmosferycznych przez ściany naszej altany.

Latem altana pełnić będzie z całą pewnością nie tylko dobre miejsce do pracy, ale też będzie dla nas domkiem letnim, w którym, jeśli czujemy się bezpiecznie w okolicy, możemy nawet spędzać noce. Jeśli mamy dużą rodzinę, warto zawczasu pomyśleć o tym, jakiej wielkości budynek postawimy w swoim ogrodzie. Latem będzie to dla nas miejsce spotkań całej rodziny, miejsce, w którym chętnie będziemy spożywać wspólne posiłki.

Altana może być też idealnym miejscem do ćwiczeń (możemy stworzyć tam małą siłownię), a jeśli ważniejsze są dla nas nasze dzieci, a boimy się o cenne rzeczy w domu, możemy w altanie urządzić swego rodzaju kącik zabaw, umieścić tam zabawki, przygotować odpowiednio miejsce, by było bezpieczne dla dzieci, a także urządzić je w kolorach dla pociech atrakcyjnych. Jeśli natomiast jesteśmy melomanami, dobrym wyborem będzie stworzenie w tej przestrzeni warunków sprzyjających słuchaniu muzyki, ustawienie tam sprzętu, wyciszenie.

Jak widać, możliwości jest naprawdę dużo. Wszystko zależy od naszych potrzeb i inwencji. Przestrzeń, jaką daje nam altana możemy wykorzystać na wiele sposobów. Tak samo przydatne okażą się nam również pawilony ogrodowe i carporty drewniane, każdy z tych budynków jest wart naszej uwagi i rozważenia.

---

Piękne donice drewniane do Twojego ogrodu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 22 lutego 2011

Ogrodnik i jego miejsce w internecie

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Jak wiadomo, w internecie znajdzie się miejsce dla każdego, dla ogrodnika również. Oczywiste jest również, że sieć jest miejscem, w którym można znaleźć wiele przydatnych i interesujących nas informacji.

Każdy, kto poważnie traktuje swoje hobby, powinien naturalnie chcieć poszerzać swoją wiedzę na jego temat. A to właśnie internet jest miejscem do tego idealnym. Jest wiele miejsc, w których ogrodnik odnajdzie się. Począwszy od serwisów społecznościowych, typu nasza klasa czy Facebook, w których, w specjalnie stworzonych tematycznych grupach, można dyskutować z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, dzięki czemu można się dowiedzieć wielu ciekawych informacji oraz sztuczek, które mogą znacznie poprawić prace w ogrodzie. Kolejnym tego typu miejscem są wszelkiego rodzaju fora dyskusyjne, na których można poradzić się, a także poradzić komuś. W tym miejscu można kreować wizerunek eksperta, który jest bardzo ceniony w dzisiejszych czasach, nie tylko w internecie. Na forach dyskusyjnych można znaleźć zarówno profesjonalistów, jak i amatorów, dla których ogrodnictwo jest tylko pasją.

Ogrodnik odnajdzie się również na portalach ogrodniczych, gdzie będzie mógł oglądać filmy ogrodnicze przedstawiające ogrody innych osób, a także instrukcje i sposoby na budowanie poszczególnych elementów ogrodów. Dzięki temu można wizualnie posiąść cenną wiedzę. Poza oglądaniem filmów, można również tworzyć własne i publikować je w tych miejscach. W ten sposób również tworzy się społeczność, która może się okazać nieoceniona w przypadku jakichkolwiek problemów czy dylematów związanych z ogrodnictwem.

Kolejnym miejscem, w którym może zaistnieć ogrodnik, jest blogosfera. Jeśli ma się coś do powiedzenia, można stworzyć własny blog, na którym, podobnie jak w przypadku forów dyskusyjnych, można tworzyć wizerunek eksperta. Osoby, które „mają dobre pióro” świetnie się w takiej sytuacji odnajdą. Na blogu ogrodniczym można opisywać różnego rodzaju zagadnienia związane z ogrodem, z uprawą roślin, takich jak warzywa, owoce czy rośliny ozdobne. Pole manewru jest bardzo szerokie i wszystko zależy od piszącego.

Jest wiele miejsc idealnych dla ogrodnika zarówno zawodowca, jak i hobbysty. Dzięki internetowi można poznać ludzi interesujących się tą samą tematyką, być na bieżąco ze sprawami ogrodniczymi, a także zasięgnąć porady, gdy pojawi się problem. Dlatego właśnie lepiej nie bagatelizować tego miejsca i postarać się o jak najlepszy wizerunek w sieci.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 17 lutego 2011

Idzie wiosna, czas zacząć przygotowania

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Zapewne każdy ogrodnik nie może się doczekać momentu, w którym będzie mógł w końcu ruszyć do swojego ogrodu i rozpocząć prace ogrodowe. To jest jak uzależnienie, tyle, że chyba jedno z niewielu dobrych uzależnień. Każdy zapaleniec ogrodowy czeka tylko na pierwsze objawy wiosny i od razu wyrusza na dwór.

Luty jest odpowiednim miesiącem, podczas którego należy zacząć zastanawiać się nad rozpoczęciem porządków ogrodowych. Oczywiście, wszystko zależy od tego, jaka panuje temperatura i czy przypadkiem śnieg nie przykrywa wszystkiego w ogrodzie, z czym można by zacząć coś robić.

No to zaczynamy. Co trzeba robić na samym początku? Najlepiej, jeśli nie będzie mrozów, zacząć od nawożenia gleb w wartościowe składniki, szczególnie iglaki. Jednakże rośliny liściaste również nie powinny pozostać bez opieki. Tym najlepiej poprzycinać gałęzie, te zniszczone i te rosnące nieregularnie. Należy też bielić drzewa owocowe, jeśli tylko takowe posiadamy. To konieczne, ponieważ dzięki temu kora nie będzie pękała, a pąki nie będą przymarzać. Warto się również zastanowić nad preparatem „na rany” drzew, którym można smarować powycinane lub zniszczone miejsca.

Luty jest miesiącem, podczas którego można już spokojnie zasiewać kwiaty do skrzynek lub zaopatrzyć się w gotowe siewki, które potem, wiosną, włoży się do ziemi, gdy ta będzie już gotowa.

Nie można również lekceważyć roztopów, które czasem przychodzą zupełnie niespodziewanie. W takiej sytuacji trzeba zadbać o odpowiednie odprowadzanie wody, dzięki czemu nasze trawniki nie będą gniły. Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji będzie stworzenie rowków, po których będzie odpływać woda. Możemy też nakłuwać glebę widłami, dość głęboko.

Tak naprawdę, to luty jest miesiącem, kiedy to zaczyna się wiosenne porządki pełną parą. Dla wszystkich, którzy chcą się za to zabrać na poważnie, polecamy jakikolwiek serwis ogrodniczy, na którym to na pewno znajdzie się wiele ciekawych informacji, a przede wszystkim praktycznych instrukcji ułatwiających prace w ogrodzie.

Dodatkowo, można jeszcze pomyśleć o tym, aby przygotować sadzonki balkonowe, ponieważ będą one potem zdobić nasze balkony i tarasy do późnej jesieni. Ogrodnictwo to w końcu nie tylko ogród, ale wszelkie inne zamiłowania do roślin.

Potem nie pozostaje nic innego, jak tylko niecierpliwie czekać do prawdziwej wiosny, kiedy to rozpoczną się już długotrwałe prace ogrodowe, które nie zakończą się aż do jesieni.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 12 lutego 2011

Trawnik po zimie

Autorem artykułu jest Rafał Okułowicz



Gdy się ociepla wielu z nas wchodzi do ogrodu po długiej zimowej przerwie, może okazać się, iż w czasie zimy trawnik uległ poważnym uszkodzeniom. Aby przywrócić jego zeszłoroczną świetność konieczne jest wykonanie szeregu prac pielęgnacyjnych...

Gdy się ociepla wielu z nas wchodzi do ogrodu po długiej zimowej przerwie, może okazać się, iż w czasie zimy trawnik uległ poważnym uszkodzeniom. Aby przywrócić jego zeszłoroczną świetność konieczne jest wykonanie szeregu prac pielęgnacyjnych.

Przede wszystkim trawnik mógł ulec uszkodzeniom mrozowym. W czasie mrozów darń może być odrywana od podłoża. Woda, która się pod nią gromadzi na przemian zamarza i odmarza, podnosząc darń do góry. Powoduje to, że wiosną darń, która została oderwana od korzeni, najczęściej usycha. Kolejnym problemem jaki zaobserwujemy może okazać się pleśń śniegowa, która występuje najczęściej na trawnikach z przewagą życicy trwałej lub wiechliny łąkowej. Jej powstawaniu sprzyja długie utrzymywanie się grubej i zaskorupionej pokrywy śnieżnej. Objawem jest biała grzybnia wokół uszkodzonej powierzchni, widoczna w okresach wysokiej wilgotności.

Podstawowym zabiegiem, jaki należy wykonać wiosną, jest wygrabienie trawnika i przeprowadzenie wertykulacji. Zabiegi te należy wykonać jeszcze zanim rozpocznie się okres wegetacji, z reguły pod koniec marca. Do grabienia najlepiej użyć grabki wachlarzowe (miotłograbie).

trawnik

Wertykulacja natomiast polega na pionowym nacinaniu darni, co ułatwia napowietrzenie trawnika. Zabieg ten przeprowadza się za pomocą wertykulatora, nacinarki do darni lub aeratora. Małe trawniki wystarczy ponakłuwać widłami.

trawnik

Jeszcze zanim trawnik wygrabimy i napowietrzymy, może okazać się konieczne jego zwałowanie. Dotyczy to trawników u których darń została poodrywana od podłoża. Wałowanie wykonuje się przy pomocy walca ogrodowego. Wałowanie dociska darń do podłoża zapewniając jej dostęp do wody i zapobiega wypadaniu fragmentów trawnika.

Nieco później, gdy zauważymy już pierwsze symptomy wzrostu trawy, należy wykonać nawożenie. Szczególnie ważne jest w tym okresie dostarczenie trawnikowi odpowiedniej dawki azotu. Dzięki temu nawożeniu Twój trawnik szybciej się zregeneruje i nabierze soczystych barw.

Jeżeli na trawniku pojawiły się mocno uszkodzone fragmenty może okazać się konieczny dosiew lub uzupełnienie tych fragmentów innymi fragmentami darni. Dosiew stosuje się głównie przy ubytkach na większej powierzchni. Małe ubytki lepiej jest pokryć fragmentami darni pobranymi z innych miejsc na trawniku (np. obrzeży trawnika ukrytych pod krzewami).

Podejmując decyzję o naprawie trawnika, warto zwrócić uwagę na fakt, iż w przypadku gdy większość jego powierzchni ma ubytki i jest pokryta mchem i chwastami, korzystniejsze może okazać się całkowite usunięcie darni i wysianie trawnika od nowa.

---

Rafał Okułowicz jest twórcą poradnika Ogrody oraz Domy i Mieszkania.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 9 lutego 2011

Podziel się swoim ogrodem

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Pod hasłem kryje się zachęta do zaangażowania się w coraz bardziej rozwijającą się i aktywną grupę ogrodników, którzy traktują swoje hobby jako nie tylko relaks, ale także okazję do spotkań, oraz dyskusji z innymi ludźmi.

Grupa towarzyska, klub ogrodnika, forum internetowe, filmowa społeczność ogrodowa... wszystkie służą wymianie doświadczeń i powiększaniu własnej wiedzy.

Jedną z pierwszych form budowania więzi między ogrodnikami było wprowadzenie spółdzielczych ogródków działkowych. Niejako automatycznie rozpoczęły się dyskusje między sąsiadami, porównywanie swoich osiągnięć, wymiana roślin – czy też po prostu komplementowanie bądź krytykowanie założeń ogrodowych. Wydatnie pomogły tutaj inicjatywy lokalnych urzędników, które promowały i nagradzały kooperację, oraz naturalna tendencja staruszek do zbierania się w grupy – dzięki temu przetrwało wiele bezcennej wiedzy pochodzącej z dawnych terenów wiejskich.

Wydawcy czasopism ogrodniczych szybko zauważyli potencjał tkwiący w swoich czytelnikach – organizując spotkania i wymiany listów czy opinii. Grupy prenumeratorów aktywnie działały na rzecz rozwoju pisma – które w zamian wspierało ich funkcjonowanie. Grupy takie szczególnie cenne były dla osób starszych i mieszkających na terenach wiejskich – dzięki możliwości korespondowania uzyskały one możliwość porozumiewania się z innymi, dzielącymi tą samą pasję oraz poglądy osobami. Młodsi i bardziej mobilni otrzymywali adresy osób, od których mogli uzyskać pozytywne informacje – a dzięki działowi z korespondencją najciekawsze dyskusje mogli poznać wszyscy czytelnicy. Nie bez znaczenia są również ogłaszane konkursy – na najlepszy ogród, najdorodniejsze warzywa i tym podobne – które dodają do satysfakcji płynącej z chwalenia się swoimi osiągnięciami element rywalizacji.

Nową jakość – wyrażającą się przede wszystkim dostępnością oraz szybkością komunikacji – wprowadziła rewolucja internetowa. Połączenie w jednej, szybkiej i dostępnej w zasadzie dla każdego sieci milionów ludzi – z których duża część w mniejszym lub większym stopniu zaangażowana jest w prace ogrodnicze – sprawiła, że wymiana informacji nigdy jeszcze nie byłą tak prosta.

Szczególną rolę odgrywają tutaj wyspecjalizowane portale ogrodnicze – często zakładane przez duże sklepy i sieci handlowe. Artykuły, oprócz roli ściśle reklamowej (zresztą na ogół mało uciążliwej dla czytelnika), zawierają spore ilości użytecznej wiedzy – dodatkowo, dzięki wyszukiwarkom, czas przeznaczony na odnalezienie interesującego nas tematu jest na ogół bardzo krótki – a możliwość napisania własnego artykułu (oczywiście to, czy zostanie opublikowany zależy od jego jakości) sprawia, że możemy dotrzeć do dużej grupy odbiorców – i, co chyba najważniejsze, otrzymać od nich informację zwrotną. Jeżeli nie chcemy sami chwalić się osiągnięciami – możemy komentować ogrody i pomysły innych ludzi.

Fora internetowe służą na ogół do wymiany opinii, krótkich informacji bądź linków do interesujących stron – często jednak zawierają działy z możliwością umieszczenia zdjęcia (bądź nawet filmu). Jeszcze dalej idą filmowe społeczności ogrodowe – głównym elementem są tam filmy prezentujące rośliny, zwierzęta, prace ogrodowe, całe ogrody – a także ciekawe i wyjątkowe miejsca (takie jak ogrody botaniczne, palmiarnie i tym podobne). Taka forma przekazywania informacji jest wyjątkowo skuteczna – o wiele łatwiej bowiem zrozumieć obraz (zwłaszcza ruchomy) niż prosty tekst...

Większa aktywność ogrodników oraz rozwój społeczności przynoszą pożytek dla wszystkich: nie dość, że otrzymujemy potrzebne nam wiadomości oraz odpowiedzi na zadane pytania – sami możemy poczuć płynącą z poczucia pomocy innemu człowiekowi satysfakcję.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 7 lutego 2011

Narzędzia w ogrodzie

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Pełni zapału i świeżych, rewolucyjnych pomysłów wchodzimy do naszego nowego bądź zostawionego na jakiś czas ogrodu – i w jednej chwili tracimy cały entuzjazm.

Chwasty (w ekstremalnych wypadkach – chaszcze...), twarda, zbrylona ziemia, dziesiątki nowych gałązek na drzewach... A przecież nie tylko musimy usunąć cały ten bałagan, ale i posadzić czy pielęgnować potrzebne nam rośliny – wszystko to wymaga ciężkiej pracy i dużej ilości poświęconego jej czasu.

Zapewne każdy z nas miał w historii swojej działalności „szansę” pracy za pomocą niewłaściwie zaprojektowanego bądź kiepskiej jakości narzędzia. Złośliwe, za nic nie chcące wbić się w ziemię haczki, rozpadający się sekator, ulegająca o chwilę awarii kosiarka czy też grabie, które pokochać mógłby tylko stomatolog – praca w takim towarzystwie, choć w dość pokrętny sposób może zostać przedstawiona jako prawdziwe wyzwanie, przynosi w rezultacie więcej frustracji i stresu niż realnych efektów (oprócz, oczywiście, bólu mięśni – ale chyba nie jest to to, o co nam w tym wszystkim chodzi). Właściwy dobór narzędzi jest sprawą kluczową – bez nich bowiem ukończenie czegokolwiek, nawet, jeżeli się uda – będzie dla nas torturą.

Jak wybrać właściwe narzędzia? Na pewno nie w praktykowany przez niektórych sposób – wyprawy na zakupy i wybierania rzeczy na zasadzie „im droższe, tym lepsze”. Praktycznie nie mamy wtedy szans na dostosowanie ich do naszych rzeczywistych potrzeb (nawet najlepszy sprzedawca wie przecież tyle, ile zdołamy mu powiedzieć – a my, wyruszając bez przygotowania, sami nie wiemy co jest nam potrzebne). Wiele jest zapomnianych przez bogów i ludzi urządzeń i narzędzi, które po jednokrotnym użytkowaniu leżakują (wraz ze wzgardzoną instrukcją obsługi) i pokrywają się kurzem gdzieś w piwnicy czy garażu. Co gorsza – zdarza się, że wielofunkcyjne i koszmarnie drogie urządzenia renomowanego producenta okazują się zwykłym bublem, skutecznie odbierając nam ochotę do dalszego parania się ogrodnictwem.

Na szczęście nie jesteśmy sami – wspiera nas zarówno prasa branżowa, bliscy i znajomi (polecanie i wymiana opinii – a zwłaszcza pożyczanie – są bezcennym źródłem informacji) – a także nowe, powstałe dzięki rewolucji cyfrowej, platformy wymiany informacji - takie jak strona internetowa, forum dyskusyjne czy poradnik ogrodniczy.

Podstawową ich funkcją ma być zapoznanie nas ze specyfiką prowadzonych w ogrodzie prac, rodzajami dostępnych narzędzi, ich zastosowaniem, dostępnością – a także ceną i miejscami, w których można je kupić (tak, reklama jest wszechobecna – jednak nawet ona może być pożyteczna, zwłaszcza, jeżeli zawiera wartościowe dla odbiorcy wiadomości).

Uzyskaną wiedzę musimy dopasować do warunków, w jakich przyjdzie nam pracować – powinniśmy więc dokładnie zastanowić się, jakich funkcji potrzebujemy. Przykładowo wielofunkcyjna, traktorowa kosiarka do trawy na pewno znakomicie utrzymuje odpowiednią długość wielkopowierzchniowych trawników – ale będzie absolutnie nieprzydatna na niewielkiej działce. Podobnie dmuchawa do liści – w sytuacji, gdy honoru drzew na naszej działce lub w ogrodzie bronią iglaki...

Najpewniejszą i podstawową inwestycją będą proste, ręczne narzędzia – w rodzaju wymienionej już haczki, sekatora, grabi, wideł i tym podobnych. Bez względu na zaawansowanie techniczne i posiadane przez nas gadżety zestaw prostych, funkcjonalnych – i dobrej jakości – narzędzi po prostu musi znaleźć się w naszym posiadaniu. Dzięki nim wykonamy większość niezbędnych czynności – a przy odrobinie pomysłowości także te bardziej skomplikowane.

W miarę potrzeby (i kaprysu) możemy dokupywać kolejne narzędzia – eksperymentując i dobierając najlepszy dla nas zestaw. Nie bójmy się zmian – zaskorupienie i popadnięcie w rutynę to najgorsze, co może przytrafić się nam i naszemu ogrodowi!

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 5 lutego 2011

Ogród skalny

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Alpinarium, skalniak, ogród skalny – wszystkie te określenia oznaczają coraz popularniejszy element wystroju naszej działki bądź ogrodu. W zamyśle mające odtwarzać środowisko górskie – surowe, a jednocześnie relaksujące.

Stało się wspaniałą dekoracją, dzięki kontrastowi między roślinami a kamieniem wydobywającą z obydwu całe ich piękno.Nie ma ograniczenia w wielkości – nawet miniaturowy skalniak skonstruowany w donicy będzie atrakcyjny. Dodatkową zaletą jest długowieczność oraz odporność na warunki atmosferyczne i temperaturę – rośliny przeznaczone do ogródków skalnych pochodzą na ogół z terenów górskich, także przystosowane są do warunków ekstremalnych.

Ogród skalny ma wyglądać naturalnie – niestety, im mniej sztuczny rezultat, tym więcej pieniędzy i wysiłku musimy włożyć w jego uzyskanie. Dobór odpowiedniego miejsca, przygotowanie podłoża, wybór i ułożenie kamieni, wreszcie zasadzenie roślin – na żadnym z tych etapów nie możemy sobie pozwolić na pośpiech czy oszczędność kosztem jakości.

Na początek musimy wybrać odpowiednie miejsce na nasz przyszły ogródek. Najlepsze są płaskie bądź lekko pochyłe tereny z ekspozycją południową (ideałem są zbocza niewielkich wzniesień), zapewniające zarówno dobre odprowadzanie wody, jak i dostęp do promieni słonecznych. W pobliżu nie powinno być wysokich i rozłożystych drzew, które mogłyby zablokować dostęp do słońca. Dobrze, jeżeli przyszły skalniak znajdzie się w pobliżu ścieżki, tarasu czy werandy – stanie się wtedy znakomitym uzupełnieniem istniejącego już układu. Jeżeli nie odpowiada nam koncepcja wznoszenia małego wzgórza – możemy skomponować skalniak w formie tarasów, murku z roślinami, niewielkiego wąwozu bądź punktowych wysepek, ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.

Przed rozpoczęciem budowy musimy zadbać o odpowiednie odprowadzanie wody – podkład, „fundament” naszego skalniaka, będzie po zakończeniu budowy niewidoczny, dlatego też możemy zastosować materiały niezbyt atrakcyjnie wizualnie – gruz betonowy, tłuczone cegły, złej jakości kamień – byle spełniały swoją funkcję. Na pewno wykluczona jest glina i piasek rzeczny – i inne materiały blokujące przepływ.

Na podkładzie układamy z kolei warstwę ziemi – i tutaj musimy pamiętać, że rośliny górskie przyzwyczajone są do gleb rzadkich i przepuszczających wodę. Zwykła ziemia z ogrodu nie będzie dobrym rozwiązaniem – by upodobnić ją do tej górskiej możemy wymieszać ją z torfem, piaskiem i żwirem (nie zapominajmy o uprzednim użyciu herbicydów – chwasty mogą zrujnować cały nakład włożonej w skalniak pracy).

Przyszła pora na wybór kamieni. Nie jest prosty – dlatego zaczniemy od tego, czego na pewno nie wybierać: kamienia zbyt miękkiego i podatnego na uszkodzenia (a więc kredy). Dobrze jest korzystać z kamienia występującego w okolicy – dzięki temu nasz ogród dobrze dopasuje się do otoczenia. Bardzo atrakcyjne, chociaż twarde i stosunkowo drogie będą różnokolorowe granity, ciekawe efekty możemy uzyskać dzięki podatności piaskowców czy łupków na obróbkę – a chyba najlepszym (ale bardzo niestety, drogim) jest tuf wulkaniczny: porowaty (dzięki czemu dobrze odprowadza wodę), podatny na obróbkę (niewielkiego wysiłku wymaga na przykład wydrążenie nisz dla roślin) oraz atrakcyjny wizualnie. Wybór jest duży, przed jego wykonaniem dobrze jest zapoznać się „na żywo” z efektami, jakie zapewniają poszczególne rodzaje skał.

Równie ważne jak gatunek będą: rozmiar i kształt kamieni. Modne i malownicze są wielkie głazy, ciekawe efekty dadzą mniejsze kamienie ułożone w regularny murek – bądź (pozornie) chaotyczne rumowisko, drobne kamienie zaś możemy wykorzystać do utworzenia luźniej mozaiki – bądź zwrócenia uwagi obserwatora na kwiaty. Ważne, by kamienie były jak najmniej obrobione – szorstkość, uskoki i postrzępione brzegi dodadzą całej kompozycji „dzikości” i charakteru. Układanie głazów rozpoczynamy od największych, zakopując je mniej więcej na jedną trzecią w głąb i lekko pochylając (ułatwia to odprowadzanie wody).

Przyszedł czas na wybór i posadzenie roślin: co prawda ogólne pojęcie o ich barwie i wielkości powinniśmy mieć na uwadze już przy wcześniejszych etapach prac (chociażby po to, by dobrać odpowiedni kolor kamieni), ale różnorodność gatunków sprawia, że wiele roślin spełnia wstępne wymagania. Dobrze jest tak dobrać gatunki, by okresy kwitnienia następowały po sobie – uzyskamy wtedy skalniak atrakcyjny przez cały rok. Nie powinniśmy przesadzać z różnorodnością gatunkową ani z zagęszczaniem kompozycji – uzyskamy wtedy bowiem efekt sztuczności, a niektóre rośliny mogą ze sobą konkurować.

Pielęgnacja skalniaka polega przede wszystkim na kontrolowaniu stabilności konstrukcji oraz osadzenia roślin (zwłaszcza tych rosnących w szczelinach skalnych). Na początku powinniśmy go też dość często podlewać – po przyjęciu się roślin interwencje będą potrzebne tylko w czasie suszy.

Skalniak to bardzo ciekawa propozycja – wymaga dużo pracy, ale efekt może być oszałamiający.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Grill z kamienia jako piękna ozdoba naszego ogrodu

Autorem artykułu jest Mateusz Kuźdub



Letni, chłodny wieczór. Rodzinne grillowanie na podwórku lub na działce. Pies z kotem bawią się w kotka i myszkę gdy gospodarz domu podaje kolejne potrawy przygotowane według swojej własnej receptury...

Oczywiście na grillu.... Aromat rozchodzący się w raz z radosną atmosferą kusi sąsiadów w koło.
Czy może być piękniej? Zastanawiając się nad tym co by mogło jeszcze bardziej umilić lub upraktycznić taką chwile przyszedł mi do głowy ogromny, ogrodowy, kamienny grill. Piękna budowla staje się wyjątkową ozdobą, a do tego grillowanie staje się łatwiejsze i przyjemniejsze. Kamień zatrzymuje więcej ciepła, dzięki czemu więcej go też oddaje. Decydując się na wybudowanie takiego grilla mamy ogromne, nieograniczone praktycznie niczym prócz wyobraźnią możliwości. Kształt, sceneria, wielkość, wszystko to według upodobania na zamówienie klienta wykonuje wiele firm wykonujących prace z kamienia (głownie specjalizują się w ogrodzeniach z kamienia). Zgłaszając się do takiej firmy otrzymujemy szeroka pojętą pomoc w dziedzinie kamieniarstwa. Nie zawiedziemy się na efekcie końcowym, otrzymamy solidną budowle reprezentująca nasz ogródek wiele, wiele lat. Pomyśl o minie znajomych gdy zobaczą jak profesjonalnie przyrządzasz dla nich dania. Każdy poczuje się wyjątkowo, a prestiż udzieli się również wspomnianym wcześniej sąsiadom..
Taki grill staje się doskonałym i odważnym dodatkiem do innych elementów z kamienia. Dodatkowo można okolice grilla wykorzystać na kamienne ławeczki czy nawet wodospad. Nie bójmy się odważnych rozwiązań, a nie pożałujemy, że na naszym ogrodzie jest smutne i monotonne. Nie bójmy się tworzyć własnego, oryginalnego wizerunku. .

---

Cartel


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 3 lutego 2011

Jak projektować ogrodowe rabaty?

Autorem artykułu jest Rafał Okułowicz



Projektowanie ogrodowych rabat nie jest łatwym zajęciem, choć udaje się wielu amatorom. Jeśli postaramy się zdobyć nieco wiedzy w tym temacie, obędziemy się bez profesjonalnego projektanta ogrodów. Szczególnie jeśli chodzi tylko o niewielką rabatę w przydomowym ogrodzie czy w ozdobnej części ogródka działkowego.

Oto kilka podstawowych zasad, które pozwolą uniknąć często popełnianych błędów i sprawią, że Twoja rabata, nawet jeśli nie będzie zachwycająca, to przynajmniej będzie poprawna.

1) Najpierw projekt
Nie ma większego błędu jak brak projektu. Ogromne ryzyko porażki, gdy mając tylko pomysł, wybieramy się do sklepu ogrodniczego po rośliny do ogordu, z nadzieją że to sprzedawca nam doradzi odpowiedni zestaw roślin, a potem się to jakoś posadzi. Nie ma szans na powodzenie. Najpierw koniecznie wszystko przemyśl, zastanów się jak ma wyglądać rabata, i przeglądając rośliny w katalogach, książkach i internecie, dobierz te odpowiednie. Do sklepu ruszamy już z gotowym planem, gdy wiemy co chcemy kupić.

2) Jakie warunki masz w ogrodzie?
Pierwsza rzecz, przed rozpoczęciem projektowania to sprawdzenie jakie warunki stanowiskowe panują w miejscu planowanej rabaty. Oceńmy jakość gleby, jej pH i wilgotność, oceńmy nasłonecznienie. Zastanówmy się czy stanowisko jest narażone na mroźne wiatry, czy nie trzeba go jakoś osłonić. Wybierając rośliny, trzeba będzie się koncentrować na takich, które będą mogły rosnąć na takim stanowisku. Oczywiście wachlarz dostępnych możliwości można powiększyć przez odpowiednie przygotowanie stanowiska, użyźnienie gleby, czy montaż instalacji nawadniającej, tym samym dopasowując warunki do potrzeb roślin. Jest to jednak zawsze bardziej pracochłonne, niż dobranie roślin mniej wymagających, które po prostu mogą rosnąć w warunkach takich, jakie są.

3) Rozejrzyj się po okolicy
Wiele osób ma pewne marzenia i wyobrażenia o swoim ogrodzie. Jeden marzy o oczku wodnym kto inny o ogrodzie w stylu angielskim, ktoś inny znowu chce założyć ogród japoński. Warto jednak swoje zachcianki zrewidować i zastanowić się jaki typ ogrodu wpasuje się w otoczenie, jaki będzie współgrał z wyglądem naszego domu, jego elewacją, czy klimatem ulicy, przy której mieszkamy. Ogród odpowiednio wkomponowany w otoczenie, współgrający z otaczającą architekturą i ogrodami sąsiadów, dostarczy nam więcej satysfakcji i lepszych wrażeń estetycznych.

4) Dopasuj rośliny względem siebie
Gdy już wiemy jaki będzie charakter ogrodu, jakie efekty wizualne chcemy osiągnąć, a także jakie warunki panują na danym stanowisku, możemy rozpocząć dobieranie roślin spełniających te kryteria. Pamiętajmy też, że rośliny trzeba dobrać aby pasowały do siebie nawzajem pod kątem wymagań, kolorystyki kształtów, wzrostu i pory kwitnienia. O ile warunki glebowe i wodne możemy dopasować nieco do roślin, to pamiętajmy że nie stworzymy w jednym miejscu różnych warunków dla kilku rosnących obok siebie roślin. Rośliny trzeba dobrać zatem tak, aby miały podobne wymagania, aby takie samo nawożenie, częstotliwość podlewania i inne zabiegi, odpowiadały wszystkim roślinom na rabacie. Trzeba je też skomponować pod względem kolorystycznym, na zasadzie doboru podobnych barw (ogród monochromatyczny) lub na zasadzie kontrastów. Zwróćmy tez uwagę na porę kwitnienia i okres kiedy rośliny są ozdobne. Gdy np. wczesnowiosenne kwiaty cebulowe przekwitną, zadbajmy aby obok rosły byliny, które wypełnią te puste miejsca. Posadzenie liściastych krzewów zimozielonych i iglaków, sprawić może, że rabata będzie ozdobna przez cały rok, również w zimie. Na koniec pamiętajmy też, że rośliny osiągające wyższy wzrost sadzimy z tyłu, w tle. Pierwszy plan powinny grać rośliny niskie, które nie zasłonią tych rosnących w tyle. No i oczywiście pamiętajmy, że rośliny rosną, że będą powiększać swoje rozmiary i muszą mieć na to miejsce. Nie sadźmy ich zatem zbyt gęsto.

To oczywiście tylko niektóre wskazówki, powinny jednak pomóc dopiero początkującym ogrodnikom. Przynajmniej abyście wiedzieli, na co zwracać uwagę i od czego zacząć projektowanie rabaty. Następne kroki będą już łatwiejsze i dostarczą wiele radości.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 1 lutego 2011

Walka z cieniem w ogrodzie

Autorem artykułu jest Mastiff



Nawet posiadacze ogrodów, w których jest tylko kilka słonecznych miejsc u podstawy schodków, mogą uzyskać piękne, rozjaśniające efekty przez odpowiedni dobór roślin mogących rosnąć w cieniu.

W każdym ogrodzie są miejsca częściowo lub stale zacienione przez drzewa, budynki czy mury. Ponieważ większość roślin dostępnych w sprzedaży jest przystosowana do życia na otwartej, słonecznej przestrzeni, cień często jest niepożądany. W rzeczywistości wszystkie ogrody potrzebują cienia, który przydaje im bogactwa i głębi. Cień daje więcej sposobności do ciekawych rozwiązań niż jego brak, trzeba tylko twórczo na to spojrzeć. Cień może - kontrastowo - podkreślać urok słonecznych części ogrodu, przyciągających wówczas uwagę patrzącego. W każdym jednak wypadku niezbędne jest nawadnianie kropelkowe naszej roślinności.

Ulistnienie
Rośliny liściaste rosnące w cieniu muszą być interesujące, aby kształt i tekstura liści dawała dobre efekty w miejscach o małej ilości światła. Szczególnie użyteczne mogą tu być kolorowe odmiany trzmieliny, fatsji, funkii i bluszczu. Wiele żółto ulistnionych roślin preferuje częściowo zacienione stanowiska, gdzie ich liści nie parzy słońce. Spośród złoto ulistnionych roślin godne uwagi są: ozdobna trawa prosownica rozpierzchła (Milium effusum) Aureum, soczyście żółty bluszcz (Hedera helix) Buttercup, jaśminowiec wonny (Philaclelphus coronarius) Aureus i klon (Acer shirasawanum) Aureum o pachnących kwiatach. Kolorowy bluszcz (Hedera helix) Goldheart wyprowadzony na kratki, drzewa lub mur rozjaśni nudny, przyciemniony kąt.

trwanik nawadnianie

Drzewa i ich cień
Cień, jaki dają drzewa liściaste, nie jest całkowity, na jesieni, zimą i przez większą część wiosny spora ilość światła dociera do ziemi pod ich koronami. Natomiast cień rzucany przez zimozielone drzewa iglaste tworzy mroczną, suchą pustynię, na której nie wyżyje nawet źdźbło trawy. Do sadzenia pod drzewami dobrze jest wybrać rośliny cebulowe i kwitnące wcześnie byliny, które nie mają zbyt wielkich wymagań i potrafią wykorzystać małą ilość światła docierającego pod gęste korony drzew liściastych. Dzikie kwiaty, takie jak niebiesko kwitnące dzwonki, trybuła leśna i rzeżucha takowa, zakwitają zanim na drzewach rozwiną się liście.
Można brać wzór z natury i pod drzewami sadzić wiosenne kwiaty kwitnące od marca do czerwca, a po nich bogato ulistnione rośliny, które dzięki ciekawym formom liści dodadzą uroku najciemniejszym zakątkom. Najładniejsze z nich to chyba orliki, serduszka okazale (Dicentra spectabilis), epimedium, funkie i miodunki.

Co posadzić w suchych i cienistych miejscach
Zagospodarowanie cienistych powierzchni to kłopot dla ogrodników, ale jeśli miejsce jest i zacienione, i suche, sprawa jest jeszcze trudniejsza. Takie miejsca występują najczęściej u podnóża murów. W takim wypadku przydać mogą się urządzenia nawadniające. Pomalowanie muru na biały lub pastelowy kolor spowoduje odbicie pewnej ilości światła na powierzchnię ziemi. Glebę można również wzbogacić dodając dużo kompostu, co zwiększy możliwość zatrzymywania wody. Przy wystarczającej ilości wilgoci w takim miejscu można już uprawiać wiele atrakcyjnych roślin dobrze znoszących cień, np. hortensje, fuksje, jarzmianki, zawilce japońskie i wysoki, pachnący tytoń (Nicotiana sylvestris).

---

Marek Tokarzewski IGNS.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 30 stycznia 2011

Planujemy przydomowy warzywniak

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Jeżeli doceniamy smak świeżych warzyw i owoców ze sprawdzonego źródła i tak zwanej ekologicznej uprawy, warto pomyśleć o założeniu własnego ogródka warzywnego.

Nie trzeba w tym celu poświęcać ogromnego terenu, oczywiście jeżeli zamierzamy wykorzystywać zebrane plony tylko na potrzeby własnego gospodarstwa. Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, że pomidory czy ogórki działkowe smakują i pachną o wiele lepiej niż te zakupione w hipermarketach. Aby jednak móc cieszyć się zaletami własnego ogródka warzywnego warto już dzisiaj przemyśleć niektóre aspekty z nim związane.

Pierwszą rzeczą jaką musimy sobie zaplanować to jaki obszar chcemy przeznaczyć na stworzenie przydomowego warzywniaka. Od tego będzie zależał głównie charakter naszej uprawy. Kiedy uzmysłowimy sobie jaka część ogrodu stanie się ogródkiem warzywnym możemy przejść do kolejnego etapu, którym jest wybór warzyw jakie będziemy w nim hodować. Najczęściej uprawiane na naszej szerokości geograficznej są takie warzywa jak; pomidory, ogórki, ziemniaki, marchew, pietruszka czy inne warzywa naciowe.

Jeżeli naszym celem jest uprawa tego typu warzyw nasze przygotowania powinny zostać poprzedzone zdobyciem odrobiny wiedzy w temacie ogrodnictwa.

Jeżeli chcemy założyć plantację pomidorów powinniśmy znaleźć miejsce które jest w miarę osłonięte i dobrze nasłonecznione. Najładniejszych plonów spodziewać się możemy na glebach przepuszczalnych i ciepłych oraz bogatych w próchnicę. Aby cieszyć się obfitymi plonami, przed posadzeniem pomidorów glebę tą należy dobrze i głęboko przekopać, równomiernie rozkładając obornik lub kompost. Pomidory uprawia się z tak zwanej rozsady, której produkcje powinniśmy rozpocząć już w lutym. Proces ten rozpoczynamy w tzw., kiełkowniku, skąd dopiero po około 3 tygodniach przesadzamy sadzonki do doniczek. Kiedy przejdą ostatnie przymrozki, nasze sadzonki pomidorów możemy przesadzić do gruntu. W zależności od odmiany pomidora będzie zależała jego dalsza uprawa. Zbiorów możemy się spodziewać na przełomie lipca i sierpnia.

Jeżeli w naszym przydomowym ogródku chcemy oprócz pomidorów uprawiać ogórki musimy pamiętać przede wszystkim o odpowiednim dobraniu dla nich stanowiska. Ogórki będą najlepiej rosły jeżeli wybierzemy dla nich stanowisko niezacienione, o glebie przepuszczalnej i dobrze nagrzewającej się. Zbyt mała ilość słońca spowoduje bowiem znaczne obniżenie plonu, a zbyt niska temperatura gleby istotnie opóźni wschody bądź w najgorszym przypadku zniszczy wschodzące siewki.

Ogórki możemy wysiewać na dwa sposoby. Jednym z nich jest wysiew wprost do gruntu. Aby nasze plony wzeszły powinniśmy to zrobić pod koniec pierwszej dekady maja, gdy temperatura sięga już około 15° C.

Drugim sposobem jest wysiew doniczkowy. Będziemy wtedy mogli przeczekać czas wysiewu. Siewki z doniczek wysadzamy nawet trzy tygodnie później, już po ustabilizowaniu się wiosennych temperatur. Ogórki wysiewamy na głębokość 1,5 do 3 cm, w rzędach, po dwa, trzy nasiona, oddalone od siebie 15 do 20 cm.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kompostowanie

Autorem artykułu jest jm_ogrodnik



Kompostowanie to naturalny i przyjazny dla środowiska sposób utylizacji zielonych odpadków z gospodarstwa domowego. W artykule podano sposoby wykorzystania różnych materiałów do produkcji kompostu i przyspieszania rozkładu pryzmy kompostowej.

Naturalnym, przyjaznym dla środowiska sposobem utylizacji „zielonych” odpadków z gospodarstwa domowego jest kompostowanie. Kompost poprawia ogólny stan gleby i ułatwia jej przekopywanie.

W procesie kompostowania następuje przetwarzanie resztek roślinnych w ciemnobrunatną materię organiczną. Materiał roślinny fermentuje, a wówczas wewnątrz pryzmy temperatura podnosi się do 50-60⁰C. Gdy temperatura opadnie mikroorganizmy glebowe kontynuują rozkład. Doprowadzają do powstania humusu.

Czego możemy używać do wytwarzania kompostu?

- odpadów roślinnych nie porażonych przez choroby, bez nasion,

- odpadków kuchennych (np. obierki z warzyw i owoców, fusy z herbaty, kawy, niebarwiony papier),

- ścinków żywopłotu (ucięte gałązki przepuścić przez rozdrabniacz),

- włosów ludzkich (Są świetnym źródłem azotu, wielu fryzjerów pozbywa się bardzo chętnie ściętych włosów. 3-4 kilogramy włosów zawiera około pół kilograma azotu, czyli tyle co 100 kg obornika.),

- skórek bananów,

- popiołu po drewnie z kominka,

- trocin,

- liści, itp.

Czego nie należy używać ?

- chwastów z korzeniami i owocostanami,

- barwionych papierów i trocin,

- łupin owoców cytrusowych,

- resztek mięsa (zwabią robaki),

- resztek chleba, makaronu… (rozwiną grzyby pleśniowe).

Co przyspiesza rozkład pryzmy kompostowej?

- mieszanie materiału kompostowego,

- zraszanie wodą, jeśli pryzma jest za sucha (poznamy to po białym nalocie pleśni na powierzchni),

- dodawanie materiału włóknistego, np. trocin i papieru, jeśli pryzma jest za mokra (pachnie amoniakiem),

- dodawanie ziemi między warstwy materii organicznej,

- dodawanie garści wapna ogrodniczego lub kredy,

- polewanie gnojówką z pokrzyw,

- polewanie kawą, herbatą lub colą (nie dietetyczną)

- wykorzystanie gotowych, przyspieszających rozkład mieszanek lub płynów oferowanych przez sklepy ogrodnicze.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 28 stycznia 2011

Jak z głową wybierać nasiona do ogródka warzywnego.

Autorem artykułu jest Beata Bonnet



Powstrzymywanie się od kupowania nasion lub kupowanie w nadmiarze, związane jest zwykle z brakiem podstawowych wyliczeń, ale również z nieprawidłowym oszacowaniem co warto , a co nie warto. Ten artykuł pomoże dokonać wyboru.

Jeśli masz plan, że zakładasz w tym roku ogród warzywny, a nie policzysz dokładnie jaką powierzchnię przeznaczysz na poszczególne warzywa, to nie wiadomo ile kupić opakowań, której odmiany.

Aby dobrze zaplanować zakupy na początek trzeba zaplanować ile poszczególnych gatunków i odmian zmieści się w twoim ogrodzie. Jak przebrniesz przez tę część, to ilości nasion, nawozów i pracy będą łatwiejsze do określenia.

.Test kiełkowania nasion ubiegłorocznych.

Zanim zdecydujesz się na kupno nowych nasion może się okazać, że sporo ubiegłorocznych zakupów jest jeszcze jak najbardziej do wykorzystania w tym roku.

 Ile masz miejsca naprawdę nasłonecznionego?

Większość warzyw uwielbia dużą ilość słońca, ale są też takie, które dobrze rosną w półcieniu np. większość sałat. Taka analiza pozwoli dopasować gatunki warzyw do warunków jakie panują w ogrodzie.

 Jak zaplanować przestrzeń i które warzywa wybrać?

Zrób listę warzyw, bez których nie możesz żyć. Z tej listy wykreśl wszystkie, które możesz kupić latem z dobrego źródła i w dobrej cenie.

Te warzywa, które zostaną na liście są wybrańcami do twojego ogrodu. Nie zapomnij dodać pomidorów i ziół, które dobrze jest mieć pod ręką przez cały rok. Listę możesz jeszcze zmodyfikować dorzucając to, co lubisz jeść w dużych ilościach.

Jeśli na liście znalazły się warzywa, które jesz raz lub 2 razy w miesiącu, to ich raczej nie warto zapraszać do ogrodu. Jak często jesz selera lub kapustę? Jeśli rzadko, to po co „marnować” na nie najlepsze – słoneczne miejsce w ogrodzie? Jeśli lubisz czasem zjeść buraczki, nie znaczy że masz od razu przeznaczać na nie w ogrodzie cały rządek.

Są zapewne takie warzywa, które lubisz, a których cena jest dosyć wysoka lub nie można ich wcale dostać w najbliższym sklepie np. rukola czy szczególne odmiany pomidorów – takie zawsze warto dorzucić na listę.

Jak już masz swoją listę warzyw “godnych” twojego ogrodu, kolejnym krokiem jest zastanowienie się, które z nich naprawdę warto uprawiać z nasion?

Z nasion warto na pewno uprawiać te, które rosną lepiej nie przesadzane czyli ogórki, fasola, groszek, cukinia, dynia, buraczki, marchewka, jarmuż, koperek, bazylia, melony.

W przypadku tych, które dobrze znoszą przesadzanie jak pomidory i papryka, zadaj sobie pytanie ile roślin naprawdę będziesz potrzebować. Czasem może lepiej jest kupić gotową jedną lub dwie sadzonki, niż kupować całe opakowanie nasion.

Warto założyć swój własny ogród warzywny, bo wtedy naprawdę wiesz co jesz.

---

Więcej ciekawych artykułów na tematy związane z ogrodem znajdziesz na "http://www.nastrojowyogrod.pl"



Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/"www.Artelis.pl

czwartek, 20 stycznia 2011

Naturalny płot w ogrodzie

Autorem artykułu jest Ola Kowalska



Postawienie na naturę w naszym otoczeniu sprawia, że wiele rozwiązań, jakie wybieramy do naszego ogrodu, mają być ekologiczne i jak najbardziej zielone. To sprawia, że często zamiast zwykłego metalowego płotu odgradzającego naszą posesję chcemy tam widzieć płot naturalny, żywy, czyli naturpłot, a bardziej po polsku żywopłot.

Żywopłoty to piękne elementy wyposażenia naszych ogrodów. Oczywiście, piękne będą wtedy, gdy o nie zadbamy. Usychające, prawie bez liści i niewielkich rozmiarów nie wzbudzą w nikim zachwytu, a do tego nie będą spełniały swojej roli. Co więcej, taki płot może być tylko dla nas problemem – sąsiedzi będą się skarżyć, że szpecimy okolicę, a złodziei będzie to tylko zachęcać do wstąpienia i obejrzenia naszych włości. Co zatem możemy zrobić, by płot stał się chlubą naszego ogrodu?

Wybierzmy odpowiednie rośliny, posadźmy w odpowiednim czasie.

Sadzenie drobnolistnych i zimotrwałych roślin i drzew, bo takie są właśnie najlepsze, powinno odbywać się wczesną jesienią. Każda z roślin musi mieć odpowiednią ilość miejsca dla siebie. Potrzebne jest to, by każda z posadzonych roślin miała dla siebie na tyle dużo światła do utrzymania świeżości. Sprawdźmy także, jaka jest nasza gleba: jeśli zbyt twarda, zmiękczmy ją piaskiem, jeśli zbyt miękka, wzbogaćmy ją gliną.

Dajmy roślinom wsparcie.

Często popełnianym błędem jest sadzenie żywopłotu zbyt blisko sztucznego ogrodzenia. Nie da się ukryć jednak, że wielu z nas chciałoby taki naturalny odgradzacz wesprzeć jeszcze czymś dodatkowym, co pozwoliłoby żywopłotowi nabrać większej mocy. Stąd też propozycja: wesprzyjmy ten żywopłot małym, drewnianym płotem. Dzięki temu wciąż będziemy się poruszać w obrębie natury, a stawiając takie zestawienie przy zachowaniu odpowiedniej odległości 50 centymetrów od siebie, nie powinniśmy się obawiać, że popełnimy błąd. Głównym wejściem przez żywopłot może być też niewielka pergola.

Odpowiednia pielęgnacja.

Ściółkujemy, podlewamy obficie i podsypujemy korą – to rzeczy, które musimy zrobić już podczas samego sadzenia. Ale to tylko początek, bo zadań przy naszym naturalnym płocie nam nie zabraknie. Jednym z najważniejszych jest nawożenie, które jest czynnością wykonywaną wiosną, jesienią jest to niepotrzebne. Oprócz dostarczenia nawozu powinniśmy oczywiście także płot podcinać, najlepiej robić to co najmniej raz w roku, ale regularnie. Pomyślmy także o zaopatrzeniu się w korę dekoracyjną, spełni ona także praktyczne funkcje, chroniąc przed chwastami i wysychaniem.

---

Altany ogrodowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 18 stycznia 2011

Szklarnia

Dla wielu ogrodników szklarnia jest niezbędnym elementem ogrodu. Pozwala na sadzonek, a wrażliwe rośliny chroni przed złymi warunkami atmosferycznymi.
Budując szklarnie, należy wziąć pod uwagę wiele czynników, takich jak położenie, rodzaj ogrzewanie, wentylacje i zacienienie.
Położenie.
Szklarnia powinna być integralną częścią ogrodu, wkomponowaną  w jego otoczenie tak, by nie zaburzała estetyki ogrodu. Najlepiej więc postawić ją z dala od drzew i budynków.
Ale umieszczenie szklarni na zbyt  odsłoniętym terenie może powodować jej wychładzanie.
W tym wypadku ogrzewanie pomieszczenia może okazać się kosztowne. Dookoła niej powinno być na tyle miejsca, by z każdej strony można było swobodnie przejść. Dzięki temu np. umycie szyb nie sprawi większego kłopotu. Natomiast biegnąca  wzdłuż budynku ścieżka powinna być na tyle szeroka, aby zmieściły się na niej taczki.
Ogrzewać czy nie.
Szklarnia, w której nie ma ogrzewania, może  służyć jedynie do uprawy całkowicie lub częściowo mrozoodpornych roślin. Ogrzewanie zwiększy jej uniwersalność, pozwoli na uprawę bardziej wymagających roślin oraz przyśpieszy wegetację nowo posadzonych. Ogrzewanie szklarni można rozwiązać na wiele sposobów, np. ogrzewając ją niedrogim grzejnikiem. W szklarniach zimowych fundamenty powinny być dobrze izolowane tak, aby zmniejszyć utratę ciepła.
Kształt szklarni.
Jeżeli szklarnia będzie się znajdować na miejscu eksponowanym, to najlepiej, aby miała kształt niewielkiego domku,  gdyż taka forma pomoże zatrzymać wewnątrz ciepło. Jeżeli ogród jest niewielki, to szklarnia w kształcie przybudówki zapewni ten sam efekt i nie zajmie dużo miejsca.
Wentylacja i cień.
Szklarnie powinny mieć uchylane okna lub dach dla lepszej wentylacji. Natomiast ilość cienia w szklarni zależy od potrzeb roślin. Z reguły lepiej jest lekko zacienić szklarnię, gdyż latem można łatwo przegrzać znajdujące się tam rośliny. Cień można uzyskać, stosując żaluzje lub też specjalne ekrany.
Wybór materiału.
Szklarnia z drewna nie wymaga wielu zabiegów konserwatorskich ,jeżeli materiał jest impregnowany;
Aluminiowy szkielet nie wymaga specjalnej uwagi – jest lekki ,ale mocny;
Metalowe, pokryte plastykiem ramy są mocne i dobrze izolują od wiatru. Wymagają jedynie
ochrony przed rdzą;przygotowanie
Zbudowana z cegieł podmurówka wzmocni konstrukcje szklarni.
                                                                                                                  Tadeusz.

Pierwsze kwiaty

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Okryty grubą pokrywą skrzącego się w blasku słońca śniegu ogród może prezentować się całkiem dobrze – zwłaszcza, jeżeli docenimy rzucane przez pokryte szadzią gałęzie drzew i krzewów refleksy światła.

Zdecydowanie trudniej jednak zachwycać się ogrodem w okresie wczesnowiosennych roztopów – które dzięki coraz częstszym anomaliom klimatycznym potrafią uderzyć bardzo wcześnie. Błoto, resztki przeoczonych jesienią liści, wyraźnie zdeprymowana i zniechęcona zimą, blada i kładąca się na ziemi trawa... Wszystko to tworzy obraz miejsca, w którym nie tylko nie ma się ochoty pracować – ale nawet przebywać. A przecież nasz ogród – czy też skrawek zieleni przed domem – ma być miejscem, które przynosi nam radość i pozwala „naładować akumulatory”, a nie pogłębiać związany z przesileniem pesymizm...

Co pomoże nam przełamać pozimową chandrę? Z pewnością widok kwitnącej rabaty – kolory i kształty kwiatów czynią cuda. Jak jednak stworzyć taką rabatę w sytuacji, w której wciąż gdzieniegdzie widać śnieg?

Rozwiązaniem są kwiaty wczesnowiosenne – zarówno nieliczne uprawiane efemerydy (botaniczny termin określający rośliny o znacznie przyspieszonym cyklu biologicznym), jak i rośliny, które ze względu na zajmowaną niszę ekologiczną przesuwają okres kwitnienia na jak najwcześniejszy termin (przykładowo te żyjące w lasach muszą zdążyć z „łapaniem” promieni słońca przed pojawieniem się na drzewach liści). Najbardziej znane są przebiśniegi – ale w powszechnej świadomości obecne są też pierwiosnki, irysy i tulipany – a dostępnych kwiatów jest wielokroć więcej.

Oczywiście przygody z kwiatami kwitnącymi wczesną wiosną nie powinniśmy zaczynać od wrzucenia nasion czy cebulek do ziemi – niemal na pewno skończy się to bowiem klęską (a dla samych roślin dużo gorzej). Potrzebujemy co najmniej podstawowych informacji o gatunku, terminach sadzenia oraz pielęgnacji – dopiero to bowiem daje nam szansę na osiągnięcie widowiskowego wyniku.

Gdzie zdobyć niezbędną wiedzę? Dobrze, jeżeli o wymaganiach i pielęgnacji rośliny poinformuje nas osoba, od których je kupimy lub otrzymujemy – nie zawsze jednak trafimy na kompetentną obsługę, coraz częściej również kupujemy przez internet - w tym wypadku bezpośredni kontakt będzie utrudniony bądź niemożliwy, coraz rzadsze są również przypadki sprzedawców – pasjonatów, wiedzących wszystko na temat swoich towarów.

Aby zdobyć bardziej fachową wiedzę sięgnijmy po prasę ogrodniczą - artykuły tam zawarte będą dobrym – i, w przeciwieństwie do specjalistycznych podręczników, przystępnym – źródłem informacji. Pewnym problemem będzie jednak brak interaktywności – nie mamy w zasadzie wpływu na zawartość gazety, zdarza się, że żaden z artykułów nie zawiera potrzebnych nam informacji – a możliwość korespondencji z redakcją przypomina bardziej loterię niż rozmowę.

Rozwiązaniem, które pozwoli szybko i skutecznie uzyskać odpowiedzi na nurtujące nas pytania i uzyskać cenne porady będzie rozmowa z innymi ogrodnikami – czy to bezpośrednio (wiąże się to jednak często w wyjazdami) lub za pośrednictwem sieci (co umożliwi portal ogrodniczy). Dodatkowym bonusem będzie możliwość obserwacji wyników czyjejś pracy, poznanie najpowszechniejszych błędów – a być może także wymiana cebulek bądź nasion.

Również w wyżej wymienionych źródłach uzyskamy informacje na temat gatunków i odmian kwiatów, zasad i terminów ich sadzenia, metod pielęgnacji i ochrony - wraz z dokładnymi opisami i zdjęciami. Krokusy, hiacynty, tulipany – w setkach odmian, różniących się wielkością, kształtem oraz ilością kwiatów - już wkrótce mogą wnieść nowe barwy w nasze życie!

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kiedy zaczyna się wiosna w ogrodzie

 Początkiem nowego roku większość zapalonych miłośników zieleni zaczyna  myśleć o nowym sezonie ogrodowym. Pogoda co prawda cały czas utrzymuje  się na poziomie jesienno-zimowym i o zieleni na rabatkach można tylko  pomarzyć, ale czy chcemy czekać z wiosną, aż do 21 marca?
Niektóre prace ogrodowe są całoroczne. Mimo że przyroda zdaje się zapadać w sen zimowy, my musimy pracować w ogrodzie i choć co jakiś czas doglądać naszych działek. Nie omijają nas porządki, zabezpieczanie roślin przed mrozem i wiatrem, a także zakupy. Te ostatnie są również częścią naszej troski o ogród i cieszą chyba najbardziej. Planowanie zakupów oraz rozmieszczenia małej architektury ogrodowej sprawi nam wielką przyjemność i pozwoli przyprowadzić wiosnę, zanim się ona naprawdę rozpocznie. Pozornie każdy z nas kojarzy początek wiosny z 21 marca, ale warto przypomnieć, że dla ogrodnika wiosna to już luty, czasem nawet styczeń.Tzw. przedwiośnie wita nas już w lutym, gdy kwitnąć zaczynają zawilce, przebiśniegi czy też przylaszczki. Rośliny te, lubiące żyzną glebę, bardzo wcześnie rozpoczynają swój okres wegetacji, ich bulwy sadzimy we wrześniu i październiku, zatem szybko możemy się spodziewać efektów naszej pracy.Już na początku roku lub w lutym możemy też posadzić do  doniczek rośliny jednoroczne, które przesadzimy do ogrodu późną wiosną, kiedy nie będzie zagrożenia przymrozkami. Rośliny takie jak heliotrop, szałwia czy petunia lubią wilgoć i niezbyt ciepłe warunku, są jednak bardzo wrażliwe na zimno. Utrzymywanie ich w domowej, własnoręcznej szklarni lub specjalnie dla nich przygotowana profesjonalna szklarnia dadzą nam namiastkę upragnionej zieleni w ogrodzie.Przygotujmy się dobrze do nadejścia wiosny, to stanie się szybciej, niż się tego spodziewamy.TADEUSZ